Pewne rzeczy przychodzą nam tak łatwo, że nie zdajemy sobie sprawy z ich wyjątkowości.
Nie wiemy, że to na nich możemy oprzeć nasze życie zawodowe.
Tak było z Dorotą Prus – korektorką, wirtualną asystentką, absolwentką III edycji Misji #Interpunkcji.
Już w dzieciństwie wytykała błędy Kubusiowi Puchatkowi, dyktanda z polskiego zawsze zaliczała na piątkę, a zamiłowanie do języka i książek wyssała z mlekiem matki (polonistki).

Dorota przez 15 lat pracowała w banku: w korporacyjnym świecie cyferek, dedlajnów, asapów i obowiązkowo czerwonych paznokci.
Od czasu do czasu wygładzała teksty znajomym, którzy zdążyli poznać jej ukryte talenty językowe, i coraz częściej czuła, że codzienne obowiązki ją wypalają.
Jak to się stało, że rzuciła korporację i zaczęła zarabiać na korekcie i wirtualnej asyście?
Zapraszam Cię do obejrzenia całej rozmowy.
Oto najważniejsze wnioski.
Czego potrzebujesz, żeby zarabiać na korekcie
- wiedzy i umiejętności
- odpowiedniego nastawienia
- wiary w siebie
- wsparcia osób, które wcześniej przeszły podobną drogę
- odwagi do poszukiwania zleceń
- płacących klientów
Czego NIE potrzebujesz, żeby zarabiać na korekcie
- studiów polonistycznych
- firmy (możesz zacząć od działalności nierejestrowej)
- strony internetowej
- nazwy marki (wystarczą Twoje imię i nazwisko)
- rozhulanych profili na mediach społecznościowych
Może Ty też wydrukujesz sobie kartkę ze słowami „Bój się i działaj”?
Mam nadzieję, że ta rozmowa będzie podmuchem w Twoje korektorskie skrzydła!

Jeżeli chcesz zająć się korektą, aby zwiększyć dochody, robiąc to, co kochasz, jesteś w dobrym miejscu.
Zapraszam Cię do Słownej Agentki – 17-tygodniowego programu mentoringowego dla przyszłych i początkujących korektorek.
To proces, który da Ci wiedzę, odpowiednie nastawienie i wsparcie potrzebne do wykonania pierwszych i kolejnych kroków w świecie korekty.
Zapisz się na listę oczekujących, aby wcześniej niż inni dowiedzieć się o kolejnej edycji i wybrać takie wsparcie, jakiego potrzebujesz.
