Werdykt klientów
Aga Pankau
uczestniczka 3. edycji
Oferta Ewy jest kompleksowa. Najlepsza na rynku. Mówi nie tylko o merytoryce, lecz także bardzo skupia się na nastawieniu, marketingu, strategii. Dała mi konkrety, a zarazem otuliła mentalnie.
Właśnie tego potrzebowałam. Ugruntowania wiedzy i wzmocnienia w obszarach mentalu i działania w biznesie.
Zanim dołączyłam do Słownej Agentki, mierzyłam się z poczuciem, że działam po omacku. Że wiele informacji w mojej głowie jest rozsypanych i wymieszanych tak, że nie wiem, jak poskładać je do kupy, żeby miały sens i dawały wymierne rezultaty.
Zależało mi na tym, aby działać profesjonalnie. Aby mieć pewność, że robię to najlepiej, jak potrafię.
Najtrudniejsze było to, że musiałam szukać wielu informacji na własną rękę i do tego z różnych źródeł. Bywało tak, że każdy ekspert mówił coś innego.
Tutaj, w Słownej Agentce, wszystko jest zebrane w jednym miejscu. Już na początku, gdy zobaczyłam, ile kurs mieści w sobie obszarów – szczena mi opadła.
Sesje mentoringowe odsłuchiwałam z opóźnieniem, ale i tak znalazłam w nich ogrom wartości. Ciągle odkrywam coś dla siebie.
W prowadzeniu Ewy najbardziej ceniłam sobie nie tylko jej profesjonalizm i zaangażowanie, lecz także energię i charyzmę. Bardzo szanuję to, że wyznaczyła swoje granice, że dbała o swój balans. Że nie dała wejść sobie na głowę. Cudowne było także to, że Ewa podawała konkrety i dawała dużo motywacji.
Moje życie jest teraz o wiele łatwiejsze.
Mam pod ręką materiały i rozwiązałam wiele swoich wątpliwości. Czuję, że jestem bardziej doświadczona, wyszkolona, kompetentna, pewniejsza siebie. Usprawniłam swoje działania. Wprowadziłam procedury, które oszczędzają mój czas, a zarazem pokazują mnie jako profesjonalistkę.
Mój biznes wszedł na wyższy poziom. Sama pewnie bym tego nie osiągnęła. A może by mi się udało, ale zajęłoby mi to kilka dobrych lat i nie miałabym rezultatów w takiej odsłonie. Dzięki Słownej Agentce zaoszczędziłam duuużo czasu.
Moja rada dla Ciebie, jeśli jeszcze masz wątpliwości: Nie zastanawiaj się, tylko idź w to śmiało! To najlepsza decyzja na drodze redaktorsko-korektorskiej, jaką możesz podjąć!
Jest warta każdych pieniędzy! Dzięki Słownej Agentce ułożysz sobie wszystko w swojej głowie, nauczysz się, będziesz praktykować! Dostaniesz kompleksowe wsparcie we wszystkich obszarach ważnych w naszym biznesie.
Podjęłam decyzję o zmianie
Maria
uczestniczka 2. edycji
Nie czekaj na odpowiedni moment, bo on sam nigdy nie przyjdzie. Warto zacząć działać, bo wiele zależy od Ciebie.
W październiku 2022 r. podjęłam pierwszą pracę w swoim zawodzie (i w ogóle). Już na studiach czułam, że to nie dla mnie, ale chciałam spróbować. Nie pomyliłam się – moja praca to jeden wielki chaos, na który kompletnie nie mam wpływu… Uznałam, że nie warto dłużej czekać; podjęłam decyzję o zmianie.
Nie chciałam być ciągle zestresowana, bezsilna i niezadowolona. Myślałam o korekcie od dobrych kilku lat, a jednocześnie czułam niepewność. Bałam się, że jak „wejdę” w kolejny zawód i go faktycznie poznam, to znowu się rozczaruję.
Oferta Ewy była spójna, szczegółowa i odpowiadała moim potrzebom. Rozwiałam też większość wątpliwości krążących po mojej głowie. No i ta butelkowa zieleń… 😄
W ramach programu poprawiłam wiele tekstów, dzięki czemu teraz zwracam uwagę na więcej aspektów i czuję się o wiele pewniej.
Jestem naładowana pozytywną energią. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej chęci do przyswajania wiedzy i ciekawości, co będzie dalej. Czuję, że z każdym dniem jestem bliżej swojego celu.
Idę krótszą drogą do celu
Ela
uczestniczka 2. edycji
Zanim dołączyłam do Słownej Agentki, czułam, że utknęłam. Bałam się zrobić kolejny krok w swoim życiu – wydawało mi się, że wszystko mnie przerasta i że już nie dam rady niczego nowego się nauczyć.
Czułam, że właśnie TERAZ muszę dać sobie szansę, ale nie wiedziałam, od czego zacząć. Ogrom informacji do wyszukania i przyswojenia skutecznie mnie odstraszał. Słowna Agentka skróciła moją drogę do celu.
Ewa zawarła w programie wszystko, co było mi potrzebne, i podała to w przystępny sposób. Jest osobą pełną pasji, życzliwości do ludzi, ponadto świetnie tłumaczy i jest zaangażowana całą sobą w to, co robi. Autentycznie pragnie pomóc swoim agentkom.
Uwierzyłam, że mogę iść własną ścieżką; że mogę rozwijać swoje talenty (i nigdy nie jest na to za późno) oraz że przeszkody tkwią tylko w mojej głowie.
Trudności będą istnieć zawsze, ale jestem w stanie je pokonać tylko wówczas, gdy idę naprzód. Tak jak powtarza Ewa: „Nieważna jest perfekcja, lecz postęp”. A ja wciąż się uczę – i to jest piękne.
Angelika Kuszła
uczestniczka 2. edycji
Ewa rozwiała moje wątpliwości i sprawiła, że otworzyłam oczy. Jej sugestie zawsze trafiały w sam środek tarczy. To, co robi, odmienia życia innych.
Najtrudniej było mi dopuścić do siebie myśl, że moja wiedza może być potrzebna. Wydawało mi się, że oszukuję siebie i potencjalnych klientów. Właśnie dlatego bałam się wspomnieć o wynagrodzeniu i wszystkie zlecenia robiłam za darmo. Czułam się wykorzystywana i niedoceniana tak, jak bym chciała. W swoim umyśle widniałam jako Pani Dobra Rada, a nie specjalistka.
Samo dołączenie do SA2 okazało się genialnym motywatorem. Jestem osobą oporną na motywacyjne pogadanki, lecz Ewie udało się do mnie dotrzeć. Choć nie przełamałam wszystkich lęków, to i tak Ewa sprawiła, że czuję się wielką korektorką.
Dlaczego? Ponieważ wiem, że cel jest na szczycie i tylko ode mnie zależy, jaką ścieżką będę podążać. Mapę od Ewy już mam. Teraz pora wyruszyć w dalszą podróż. Czuję się wszechmocna!
Gdy zagłębiam się w materiały kursowe, przenoszę się do alternatywnego świata. Odstawiam na bok wszelkie troski i skupiam uwagę wyłącznie na nauce. Odczuwam wtedy ogromne szczęście i spełnienie.
Zyskałam ogromną pewność siebie; z każdą lekcją widzę, jak edytorsko rozkwitam. Ewa rozwiała moje wątpliwości i sprawiła, że otworzyłam oczy. Jej sugestie zawsze trafiały w sam środek tarczy. To, co robi, odmienia życia innych.
Ewa nie daje wyłącznie materiałów i wsparcia – oferuje nowy start.
Sylwia Dziemińska
uczestniczka 2. edycji
Nie chciałam tracić energii na frustrację, szukanie źródeł po zakamarkach internetu i zastanawianie się, gdzie popełniam błędy.
Nie byłam pewna swojej wiedzy i wciąż miałam w niej braki, co wydłużało mój czas pracy.
Nie miałam też marki osobistej i bałam się wyceniać zlecenia adekwatnie do swojego doświadczenia i nakładu pracy. Męczyłam się z klientami, niekończącymi się poprawkami bez dopłat i frustrującymi stwierdzeniami w stylu: „to tylko przecinki, przecież tego nawet czytać nie trzeba!”.
Nie chciałam, by tak działała moja firma, którą przecież sobie sama wymarzyłam. Pragnęłam poczucia, że to ona jest dla mnie, nie ja dla niej.
Byłam gotowa na większy nakład pracy na start, ale nie chciałam tracić energii na frustrację, szukanie źródeł po zakamarkach internetu i zastanawianie się, gdzie popełniam błędy. Doskwierał mi bardzo brak pomocy i wiedzy bardziej doświadczonych osób. Miałam też poczucie osamotnienia – nie znałam innych korektorek.
W końcu natrafiłam na Ewę. Jej podejście do ludzi bardzo ze mną rezonuje, poza tym ten duch kobiecej siły… wow! Ewa cierpliwie tłumaczy problematyczne zagadnienia, jest osobą empatyczną i staranną, sprawnie odpowiada na wiadomości i widać, że wie, co robi.
W trakcie trwania Słownej Agentki bardzo się rozwinęłam: po raz pierwszy przedstawiłam się klientowi jako redaktorka; odmówiłam pracy za darmo; zrezygnowałam ze zlecenia, w którym klient uparcie twierdził, że przecież „to tylko przecinki i czytać za bardzo nie trzeba”; sformułowałam pierwszą w życiu ofertę; słuchałam pytań innych Agentek i miałam myśl: cholera, one też się z tym mierzą!
Znalazłam też wiele koleżanek korektorek, wśród których czuję atmosferę wsparcia i inspiracji, nawiązałam przyjaźnie i współprace.
Karolina
uczestniczka 1. edycji
Zarabiam na pisaniu, więc chcę, aby moje teksty były profesjonalne.
Zarabiam na pisaniu, więc chcę, aby moje teksty były profesjonalne.
Przed Słowną Agentką targały mną wątpliwości, na ile zmian mogę sobie pozwolić podczas korekty cudzego tekstu. Ponadto samodzielne wyszukiwanie informacji w internecie było bardzo czasochłonne.
Znałam już wcześniej inne produkty Ewy i wiedziałam, że są dobrej jakości. Już po pierwszych lekcjach Słownej Agentki upewniłam się także i co do jej skuteczności – poczułam się zmotywowana.
Po przerobieniu programu jestem spokojniejsza. Wiem, gdzie szukać informacji, praca idzie mi szybciej. Jestem też pewniejsza siebie i nie zrażam się niepowodzeniami.
Praca z materiałami jest bardzo przyjemna, bo są pięknie przygotowane. W trakcie kursu robiłam sobie dłuższe sesje nauki kilka razy w tygodniu (w zależności od tego, ile miałam czasu), a oprócz tego codziennie zaglądałam do krótszych materiałów.
Każdej dziewczynie, która stoi teraz przed decyzją o przystąpieniu do Słownej Agentki, poradziłabym, żeby upraszczać sobie życie i nie być zosią samosią – jeśli ktoś lub coś może nam pomóc w działaniu czy coś przyspieszyć (np. naukę), to warto sięgnąć po tę pomoc.
Werdykt klientów
Małgorzata Wiśniewska
uczestniczka 3. edycji
Wskazówki Ewy stały się dla mnie jak jasny punkt we mgle. Wszystkie puzzle nagle zaczęły wskakiwać na swoje miejsce.
Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam, jak zacząć, by spełnić marzenie o byciu korektorką. Bałam się, że ten zawód jest dla mnie nieosiągalny, i męczyło mnie przekonanie, że nie dam rady. Ale wtedy na mojej drodze pojawiła się Ewa.
Obserwowałam jej posty w mediach społecznościowych przez cały rok, zanim wreszcie zdecydowałam się wziąć sprawy w swoje ręce – i nie żałuję.
Pamiętam, że zapalnikiem do rozpoczęcia kursu była konkretna oferta. A mianowicie: „że nawet osoba bez kierunkowego wykształcenia może zostać korektorką” – to było dokładnie to, czego potrzebowałam. Okazało się, że Ewa miała rację.
Pomimo początkowych trudności i momentów, gdy czułam się zagubiona, po kilku dniach nastało olśnienie, jakby wszystkie puzzle nagle zaczęły wskakiwać na swoje miejsce.
Spokojne podejście Ewy i umiejętność przekazywania wiedzy są niezwykłe. Serdeczna osobowość i wsparcie są nie do przecenienia.
Gdyby nie nasza współpraca, najbardziej brakowałoby mi wsparcia, rzetelnej wiedzy oraz możliwości praktyki w korekcie tekstów. Ciepłe słowa i nieoceniona motywacja Ewy stanowią fundament mojego postępu. Bez takiego wsparcia nie byłabym w stanie osiągnąć tego, co dzisiaj.
Dzięki Ewie stałam się korektorką. Zdobyłam świadomość błędów językowych, o których wcześniej nie wiedziałam. Dzięki wskazówkom nauczyłam się rozpoznawać subtelne niuanse językowe, a moja wrażliwość na detale językowe wzrosła, co zaowocowało znacznie dokładniejszą korektą tekstów.
Te zmiany pozytywnie wpłynęły na jakość mojej pracy oraz zwiększyły moją wiarę we własne umiejętności redakcyjne. Pomagam koleżankom po piórze i w niedługim czasie mam zamiar poszerzyć grono klientów, robię korekty własnych powieści.
Dziękuję Ci za inspirującą naukę i pomoc w doskonaleniu moich umiejętności!
Małgorzata Wiśniewska
uczestniczka 3. edycji
Wskazówki Ewy stały się dla mnie jak jasny punkt we mgle.
Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam, jak zacząć, by spełnić marzenie o byciu korektorką. Bałam się, że ten zawód jest dla mnie nieosiągalny, i męczyło mnie przekonanie, że nie dam rady. Ale wtedy na mojej drodze pojawiła się Ewa.
Obserwowałam jej posty w mediach społecznościowych przez cały rok, zanim wreszcie zdecydowałam się wziąć sprawy w swoje ręce – i nie żałuję.
Pamiętam, że zapalnikiem do rozpoczęcia kursu była konkretna oferta. A mianowicie: „że nawet osoba bez kierunkowego wykształcenia może zostać korektorką” – to było dokładnie to, czego potrzebowałam. I okazało się, że Ewa miała rację.
Pomimo początkowych trudności i momentów, gdy czułam się zagubiona, po kilku dniach nastało olśnienie, jakby wszystkie puzzle nagle zaczęły wskakiwać się na swoje miejsce.
Spokojne podejście Ewy i umiejętność przekazywania wiedzy są niezwykłe. Serdeczna osobowość i wsparcie są nie do przecenienia.
Gdyby nie nasza współpraca, najbardziej brakowałoby mi wsparcia, rzetelnej wiedzy oraz możliwości praktyki w korekcie tekstów. Ciepłe słowa i nieoceniona motywacja Ewy stanowią fundament mojego postępu. Bez takiego wsparcia nie byłabym w stanie osiągnąć tego, co dzisiaj.
Dzięki Ewie stałam się korektorką. Zdobyłam świadomość błędów językowych, o których wcześniej nie wiedziałam. Dzięki wskazówkom nauczyłam się rozpoznawać subtelne niuanse językowe, a moja wrażliwość na detale językowe wzrosła, co zaowocowało znacznie dokładniejszą korektą tekstów.
Te zmiany pozytywnie wpłynęły na jakość mojej pracy oraz zwiększyły moją wiarę we własne umiejętności redakcyjne. Pomagam koleżankom po piórze i w niedługim czasie mam zamiar poszerzyć grono klientów, robię korekty własnych powieści.
Dziękuję Ci za inspirującą naukę i pomoc w doskonaleniu moich umiejętności!
Aneta Topczewska
uczestniczka 2. edycji
Słowna Agentka po prostu MUSIAŁA pojawić się w moim życiu. Czułam, że stoję w miejscu, praca nie dawała mi żadnej satysfakcji. Potrzebowałam czegoś tylko dla siebie, żeby się rozwijać. Chciałam, żeby coś się zaczęło dziać.
Ewa pokazała mi, że mam wybór: mogę siedzieć i czekać, aż coś się zmieni, ale mogę też sama zacząć działać, bo najlepsza chwila na podjęcie decyzji jest TERAZ. Jej wsparcie, wiedza, empatia są bezcenne.
Pamiętam te emocje, kiedy dotarło do mnie, że jestem Słowną Agentką: z jednej strony – radość i ekscytacja; z drugiej – strach i niepewność. Wcześniej wydawało mi się, że korekta to tylko poprawianie błędów, ale to okazało się nieprawdą. Nie wiedziałam, gdzie szukać informacji, które źródła są rzetelne. Po prostu dziecko we mgle.
Może zabrzmi to górnolotnie, ale Słowna Agentka wyciągnęła mnie z tej mgły.
Dopóki nie zaczęłam przerabiać materiałów kursowych, nie wiedziałam, że korekta może dawać taką satysfakcję. Nabrałam odwagi. Co prawda perfekcjonistka wciąż ma się dobrze, wewnętrzny krytyk też, ale coraz częściej czuję, że jestem wystarczająco dobra w tym, co robię.
Zaryzykowałam i wiem, że praca z tekstem to coś, co mnie uskrzydla, co daje mi ogromną satysfakcję. Jestem dumna z tego, że mogę o sobie powiedzieć: jestem korektorką.
Po tym, co osiągnęłam od początku SA2, po tych wszystkich zmianach, które zaszły w moim życiu, mogę powiedzieć tylko jedno: BYŁO WARTO!
Działam mimo lęku
Ola Szpunar
uczestniczka 2. edycji
Szukałam nowej ścieżki zawodowej. Słyszałam od znajomych, że mam dobre wyczucie językowe, ale czułam się niepewnie: brakowało mi wiedzy i wiary w siebie.
Zaczęłam więc przeszukiwać internetowe przestrzenie.
Dzięki zrządzeniu algorytmów trafiłam na stronę Ewy. Zaczęłam od miniszkolenia z interpunkcji (spodobało mi się!), a potem zapisałam się na darmowy webinar, z którego dowiedziałam się o Słownej Agentce. Ewa swoją wiedzą i entuzjazmem przekonała mnie, że warto jej zaufać.
Decyzja była dość szybka i okazała się trafiona. Im bardziej zagłębiałam się w program, tym bardziej przerastał on moje oczekiwania.
Ten kurs to złoto! Kopalnia wiedzy przekazywanej w przystępny, atrakcyjny i angażujący sposób – i to nie tylko wiedzy dotyczącej poprawności języka polskiego, ale również tej, która pomoże Ci stać się profesjonalną korektorką, założyć działalność, zbudować własną markę, dotrzeć do klientów itd. Dodaj do tego jeszcze lekcje mindsetowe i mentoring Ewy – na tym nie można się zawieść.
Ogromną wartość stanowi również możliwość poznania innych uczestniczek kursu – naprawdę życzliwych i wspierających kobiet.
Warto szukać inspiracji, nie marnować okazji, inwestować w siebie czas i pieniądze, działać mimo lęku i niepewności.
Anna
uczestniczka 2. edycji
Nie miałam pomysłu na siebie. Wydawało mi się, że muszę pracować w obecnym zawodzie aż do emerytury. Znajomość ortografii, interpunkcji i gramatyki uznawałam za powszechną umiejętność każdego człowieka. 😉
Problemy zdrowotne oraz poczucie bezsensowności wykonywanych zadań odbierały mi chęć do działania w mojej pracy na etacie.
Gdy natrafiłam na webinar Ewy, podczas którego opowiadała o pracy korektorki, pomyślałam, że to coś dla mnie: szansa na wykorzystanie już posiadanej wiedzy i działanie we własnym rytmie w trakcie przerabiania kursu.
Coś zaiskrzyło i postanowiłam spróbować. Sprawdziłam wcześniej program kursu, założenia i harmonogram oraz opinie o poprzedniej edycji.
To, czego potrzebowałam najbardziej, to konkretnego planu, ustalenia ostatecznego terminu i pracy na swoich warunkach.
Wszystko to dostałam, a ponadto wsparcie, wspaniałą atmosferę i możliwość działania w grupie osób, które mają to samo marzenie.
Korekta stała się częścią mojego życia.
Moja pewność siebie wzrosła
Agata
uczestniczka 2. edycji
W ofercie Ewy znalazłam coś więcej niż tylko naukę korekty tekstów i zasad językowych. Zachęciły mnie lekcje motywacyjne oraz te związane z samą pracą korektora – ogarnianiem formalności, budowaniem własnej marki czy szukaniem zleceń.
Zanim dołączyłam do Słownej Agentki, już od roku pracowałam jako korektorka w lokalnej gazecie i przekonałam się, że właśnie tym chcę się zajmować w życiu. Jednak mimo to mierzyłam się z dość dużym wyzwaniem: nie czułam się jeszcze pewnie, jeśli chodzi o redakcję książek i o pracę na własną rękę – a właśnie o tym docelowo marzyłam.
Najtrudniejsze okazały się dla mnie wszelkie kwestie formalne. Bałam się też, ile błędów przepuszczę w książce i że będę nad nią siedzieć dłużej, niż to jest warte, a efekt i tak będzie mizerny.
Z każdym kolejnym tekstem do korekty w ramach Słownej Agentki uświadamiałam sobie, jak bardzo potrzebowałam tego programu. Moja pewność siebie wzrosła i wiem, że jestem dobra w tym, co robię. Poza tym Ewa świetnie motywuje do działania.
Obecnie mam za sobą pierwsze płatne zlecenie, nadal pracuję w redakcji gazety, poza tym zostałam zatrudniona dodatkowo jako redaktorka i korektorka w wydawnictwie. Spodziewam się też kolejnego projektu z polecenia swojej koleżanki.
Słowna Agentka to dla mnie zupełnie odmienne doświadczenie niż przyswajanie wiedzy znane mi ze studiów czy ze szkoły.
Nauka z Ewą to ogromna przyjemność!
Yuliia Mulyk
Zawsze marzyły mi się studia polonistyczne. Teraz mogę powiedzieć, że Słowna Agentka jest o wiele lepsza od studiów. Znalazłam tu wszystko, czego potrzebowałam.
Jestem z Ukrainy i pracuję na uczelni wyższej z Polakami. Przed rozpoczęciem kursu czułam się zagubiona. Byłam bardzo niepewna siebie oraz swojej wiedzy. Nie przekładałam swojego doświadczenia na praktykę, mimo że byłam jedyną osobą w biurze (Ukrainką wśród Polaków), która wiedziała, gdzie postawić przecinek.
W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że możliwości przeciekają mi przez palce. Pomyślałam, że mogę i chcę więcej, i że czas najwyższy, żeby zacząć coś zmieniać w swoim życiu.
Moim największym sukcesem było to, że przestałam się wstydzić, że mogę poprawiać kolegów. Zaczęłam oswajać się z myślą, że nie jestem gorsza od innych, że mogę wiedzieć więcej od innych na temat interpunkcji w języku polskim, nawet jeżeli nie jestem Polką.
W programie Słownej Agentki uwielbiam porządek i systematyczność, ale również różnorodność. Oferta Ewy była bogata nie tylko w wiedzę teoretyczną, ale również w praktyczną.
Dodatkowo inne elementy przyciągały uwagę: lekcje na temat motywacji, budowania wizerunku, pracy z klientami, prowadzenia własnego biznesu – to wszystko sprawia, że SA jest czymś więcej niż zwykły kursik korektorski.
Najbardziej podobało mi się to, że Ewa nie bała się popełniać błędów podczas korekt na żywo, że kiedy nie była czegoś pewna w 100%, mówiła, że sprawdzi i da znać.
Ceniłam również szczerość, asertywność, wyrozumiałość i cierpliwość. Podziwiam jej dyplomację i umiejętność radzenia sobie z różnymi komentarzami.
Moim zdaniem Ewa jest inspirującą osobą i przykładem tego, że życie wskazuje nam drzwi, ale to od nas zależy, czy je otworzymy.
Dzięki motywacyjnym słowom, historiom innych dziewczyn z SA, słowom otuchy i pozytywnym komentarzom na temat mojej pracy poczułam, że mogę więcej.
Jestem pewniejsza siebie, ponieważ nauczyłam się korzystać z materiałów, ze słowników, z poradni oraz ze źródeł internetowych, uporządkowałam wiedzę językową oraz nauczyłam się wielu innych rzeczy.
Chcę też pochwalić się swoimi osiągnięciami: podjęłam dodatkową współpracę ze swoją uczelnią – jestem korektorką naszego nowego informatora dla kandydatów na studia. Poza tym zostałam zaproszona do Komisji do spraw Poświadczania Znajomości Języka Polskiego Jako Obcego w Bydgoszczy. To dla mnie ogromne wyróżnienie.
Zakończę zdaniem z jednego z maili od Ewy, które szczególnie zapadło mi w pamięć: największe ryzyko to niepodjęcie ryzyka.
Asia
uczestniczka 2. edycji
Porządek, zorganizowanie, poradzenie sobie z przeszłością i podjęcie decyzji co do działań w przyszłości – oto jakie korzyści oferuje Słowna Agentka.
Porządek, zorganizowanie, poradzenie sobie z przeszłością i podjęcie decyzji co do działań w przyszłości – oto jakie korzyści oferuje Słowna Agentka. <br><br>
Brak satysfakcji związanej z pracą zawodową i nieśmiała chęć podjęcia zmian były powodami, dla których zaczęłam myśleć o czymś nowym. Reklama Słownej Agentki przypomniała mi, że kiedyś byłam dobra z polskiego. <br><br>
Oferta była ciekawa, konkretna i pełna pozytywnych informacji. Nigdy wcześniej nie spotkałam czegoś tak zbieżnego z moimi potrzebami ani kogoś z tak ogromnym entuzjazmem w odniesieniu do wykonywanych zadań jak Ewa. <br><br>
Czy system rzeczywiście jest skuteczny? To jest wiadome od razu, od początku, od pierwszych lekcji, prowadzonych w sposób zrozumiały i klarowny. Materiały są ciekawe i wciągające.<br><br>
Niektóre lekcje muszę jeszcze utrwalać, i świetnie, że jest taka możliwość. Być może zaczęłam kurs w nieidealnym momencie, z uwagi na zawirowania życiowe, ale bałam się, że może już go później nie być, i co ja bym wtedy zrobiła? Musiałam skorzystać z takiej okazji, bez względu na okoliczności.
Kornelia
uczestniczka 2. edycji
Być może stoisz teraz przed dużym wyzwaniem i wahasz się, czy dołączyć do kolejnej edycji Słownej Agentki. Prawdopodobnie masz już za sobą kilka kursów i szkoleń z zakresu korekty, ale nadal brakuje Ci pewności, że dobrze redagujesz czy korygujesz teksty (również od strony technicznej).
Być może stoisz teraz przed dużym wyzwaniem i wahasz się, czy dołączyć do kolejnej edycji Słownej Agentki. Prawdopodobnie masz już za sobą kilka kursów i szkoleń z zakresu korekty, ale nadal brakuje Ci pewności, że dobrze redagujesz czy korygujesz teksty (również od strony technicznej). <br><br>
Byłam dokładnie w tym samym miejscu! <br><br>
Dzisiaj mam poczucie, że jestem o krok dalej, że wiem więcej i mogę poważnie myśleć, a nawet mówić: „Jestem korektorką”. <br><br>
Kurs zaczynałam z niespełna rocznym dzieckiem „na pokładzie”, wiedząc, że nie dysponuję dużą ilością wolnego czasu, a przede mną sporo materiału do przerobienia i, o zgrozo, egzamin na końcu! <br><br>
Po jakimś czasie zrobiłam plan i było już łatwiej. Materiał kursu podzielony na sensowne (i sensownej długości) kroki. <br><br>
W trakcie trwania kursu dostałam pierwsze płatne zlecenie i materiały z kursowych Wiedzowników nie raz uratowały moje korekty. <br><br>
Ku mojemu zaskoczeniu, na platformie znajdziesz też dużo materiałów faktycznie ułatwiających start w biznesie, nie trzeba nigdzie ich szukać ani płacić za nie dodatkowo (marketing, formalności, rozpoczęcie biznesu, usługi dodatkowe) – to naprawdę duża wartość. <br><br>
Musisz też wiedzieć, że w bandzie Słownych Agentek jest naprawdę przyjaźnie! Agentki mocno się wspierają, a Ewa emanuje spokojem i dobrą energią – dokładnie taką, jaka mi odpowiada. <br><br>
Przed Tobą przyjemna podróż. Bądź cierpliwa, idź własnym tempem, a efekty przyjdą nieoczekiwanie szybko. <br><br>
Do zobaczenia po drugiej stronie kursu. 😀
Alina Benn
korektorka, uczestniczka 2. edycji
Możesz zaufać Ewie – wie, co robi, i lubi inne kobiety, bardzo je wspiera i im kibicuje. 😊 Będziesz dobrze się czuła w jej towarzystwie i wiele się od niej nauczysz.
Możesz zaufać Ewie – wie, co robi, i lubi inne kobiety, bardzo je wspiera i im kibicuje. 😊 Będziesz dobrze się czuła w jej towarzystwie i wiele się od niej nauczysz. <br><br>
Jestem korektorką (na etacie) od 2019 roku. Przerobiłam kilka dużych (i drogich) kursów w zakresie redakcji i korekty, mimo że wiem już sporo. Samo doświadczenie i wiedza nie wystarczały jednak, aby zdobyć własnych klientów. <br><br>
Akurat gdy zastanawiałam się nad swoją przyszłością, po raz kolejny wyświetliła mi się reklama Słownej Agentki. Nie byłam przekonana, czy to kurs dla mnie, bo już trochę pracuję jako korektorka, ale zainteresowała mnie rozbudowana część mentoringowa. <br><br>
Napisałam więc do Ewy maila. Wymieniłyśmy ze sobą kilka wiadomości – już wtedy urzekła mnie jej szczegółowość w udzielaniu informacji oraz to, że patrzyła na pewne zagadnienia szerzej. Rozwiała moje wątpliwości. Poświęciła mi czas i trafiła w sedno – to były bardzo „gęste” wiadomości. <br><br>
Przyszłam po wiedzę, w jaki sposób pozyskać klienta, a wychodzę dodatkowo m.in. z lepszym warsztatem pracy. Inaczej też rozmawiam z klientami: jestem bardziej otwarta, daję się poznać jako sympatyczna dziewczyna. 😉 <br><br>
Mam w sobie siłę i coraz mniej lęku. Jestem dla siebie bardziej wyrozumiała i cieplej myślę o sobie jako o korektorce.
Ewa cały czas pcha do działania
Anna Jasiak
uczestniczka 2. edycji
Gdybym mogła cofnąć się w czasie do momentu, kiedy po raz pierwszy znalazłam ofertę programu Słowna Agentka, powiedziałabym sobie, żeby nie tracić czasu na zastanawianie się, czy ja to wszystko ogarnę.
Od pierwszego maila, w którym Ewa wysłała przeznaczone tylko dla mnie nagranie głosowe z powitaniem, wiedziałam, że jestem w rękach profesjonalistki. Poczułam się bezpieczna i spokojna. Wiedziałam, że mój proces nauki jest dla Ewy ważny. Zwracając się nie do grupy uczniów, ale bezpośrednio do mnie, kupiła mnie w całości.
Przed dołączeniem do Słownej Agentki próbowałam szukać wiedzy w internecie i w książkach. Nigdzie jednak nie znalazłam „podręcznika korektora”; wiedzy tak uporządkowanej, z rozbudowanymi wyjaśnieniami, popartej przykładami, z podkreślonymi wyjątkami.
No i nagrania! Mój absolutny faworyt! Towarzyszyły mi w drodze do pracy, w komunikacji miejskiej, podczas sprzątania – dosłownie wszędzie.
Nie mam pojęcia, ile czasu zabrało Ewie złożenie tego w całość, ale musiało to wymagać ogromnego nakładu pracy.
Oprócz obszernej wiedzy Ewa daje coś równie cennego – motywację. Cały czas pcha do działania.
To dzięki niej zaczęłam się chwalić tym, czego się nauczyłam. Wiem, że połową sukcesu jest dobra reklama i to, aby ludzie wokół mnie widzieli, że jeśli potrzebują, to jest ktoś, kto „umie w teksty”.
Marta Zielińska
uczestniczka 1. edycji
Słowna Agentka pojawiła się w mojej przestrzeni zupełnie niespodziewanie. Pracowałam już trochę jako korektorka, ale czułam, że boję się zrobić krok naprzód.
Mierzyłam się z przekonaniem, że muszę być perfekcyjna, by w ogóle wyjść z ofertą do klientów. Czułam, że to mnie blokuje, powoduje lęk i pogłębia prokrastynację.
Co robiłam, żeby sobie z tym poradzić?
Oczywiście kupowałam kolejne kursy w nadziei, że ich przerobienie rozwiąże mój problem.
Niewiele to dało. Kolejna dawka stricte językowej wiedzy nie powodowała, że wreszcie czułam się przygotowana. Wręcz przeciwnie – miałam wrażenie, że wiem jeszcze mniej.
I wtedy mój wzrok przykuła reklama Słownej Agentki. Szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się zbyt długo.
Czułam przyciąganie i miałam pewność.
Program kursu różnił się od innych. Na równi z umiejętnościami korektorskimi (masa świetnie opracowanych materiałów) skupiał się na zmianie myślenia, nabraniu pewności siebie i sięganiu z odwagą po marzenia. Przekonała mnie idea mentoringu i energia prowadzącej.
Ewa wiedziała. Wiedziała, jak to jest, kiedy się stawia pierwsze kroki. I choć jest dziś w zupełnie innym miejscu, nie zapomniała o początkach. Jej zrozumienie i empatia, a jednocześnie zdecydowane motywowanie do działania to doskonały koktajl wszystkiego, czego potrzebuje początkujący korektor.
W trakcie programu zrozumiałam, że mogę zacząć z tym, co mam. Uświadomiłam sobie, że albo zrobię krok w nieznane, albo do końca świata będę goniła własny ogon.
Poznałam fantastyczne kobiety, które również stały się dla mnie motywacją. Widziałam, jak te, które mają dużo mniejsze doświadczenie niż ja, odważnie sięgały po swoje marzenia.
Pokazały mi, że jeśli czegoś pragnie się naprawdę mocno i podejmuje się działania, to cały wszechświat sprzyja nam w drodze do celu.
Słowna Agentka nie jest szkoleniem dla tych, którzy chcą działać według jakiegoś odgórnie narzuconego schematu. Tu uczysz się, że można pracować z lekkością, w zgodzie ze sobą i na własnych zasadach.
Jeśli zastanawiasz się nad dołączeniem do kolejnej edycji, to mogę Cię zapewnić, że intuicja przywiodła Cię we właściwe miejsce.
Działaj. Nie odkładaj marzeń na później.
Ola
uczestniczka 2. edycji
Cały program jest bardzo przemyślany i kompleksowo podchodzi do wszystkich zagadnień.
Cały program jest bardzo przemyślany i kompleksowo podchodzi do wszystkich zagadnień. <br><br>
Przed przystąpieniem do Słownej Agentki borykałam się z trudnością ze zdobyciem większej dawki wiedzy z jakiegoś jednego, rzetelnego źródła, a także z usystematyzowaniem tego, czego już się nauczyłam. <br><br>
Ewa przyciągnęła mnie do siebie, bo jest ciepłą, uśmiechniętą osobą, a jej zaangażowanie nie ma sobie równych – uznałam, że jeśli wybiorę jej kurs, będę pod dobrą opieką. <br><br>
Nie pomyliłam się. Znalazłam nową ścieżkę rozwoju i uwierzyłam, że można, że da się, że są różne możliwości. <br><br>
Poza zdobytą ogromną wiedzą mam wrażenie, że posiadłam też inne cenne umiejętności, np. dużo łatwiej jest mi pilnować systematyczności, a kiedy pracuję z materiałami kursowymi, doświadczam poczucia sprawczości i satysfakcji ze zdobywanej wiedzy. <br><br>
Gdybym miała dać radę osobie, która będzie stała przed podobnym wyzwaniem, powiedziałabym, że trzeba próbować. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że każda inwestycja w siebie, w swój rozwój, jest „na plus”. Nawet jeżeli będziemy z niej korzystać w inny sposób, niż się spodziewaliśmy.
Ania
uczestniczka 2. edycji
Czułam potrzebę, żeby zrobić coś nowego. Reklama Słownej Agentki przyszła do mnie w idealnym momencie – akurat wtedy, gdy zmagałam się z brakiem motywacji oraz z poczuciem, że moja kariera stoi w miejscu.
Czułam potrzebę, żeby zrobić coś nowego. Reklama Słownej Agentki przyszła do mnie w idealnym momencie – akurat wtedy, gdy zmagałam się z brakiem motywacji oraz z poczuciem, że moja kariera stoi w miejscu. <br><br>
Oferta Ewy zawierała wszystko, czego potrzebowałam – przede wszystkim indywidualne podejście i wsparcie mentorki. Już od dawna chciałam spróbować swoich sił w profesjonalnej korekcie, tym bardziej że zdarzało mi się robić korekty hobbystycznie dla znajomych i dostawałam od nich pozytywny odzew. <br><br>
Ewa przekazała mi ogromną wiedzę i mnóstwo gotowych materiałów, ale zyskałam też coś o wiele cenniejszego – poczucie, że jestem w dobrych rękach. Dzięki Słownej Agentce odkryłam, że język polski, ze wszystkimi swoimi niuansami, jest fascynujący. <br><br>
Przede mną wciąż wiele nauki, ale to dobrze, bo lubię się uczyć nowych rzeczy. Nadal realizuję program Słownej Agentki, szukam nowej pracy w branży wydawniczej, myślę też nad założeniem działalności. Jeszcze nie wiem, co będzie pierwsze. <br><br>
Dla mnie ta współpraca to była czysta przyjemność i strzał w dziesiątkę. <br><br>
Nie daj się pochłonąć negatywnym myślom. Szukaj, eksploruj, badaj, próbuj!
Jolanta
uczestniczka 2. edycji
Pierwsze oznaki wypalenia zawodowego, rosnąca potrzeba zmian i powolne dojrzewanie do nich. W końcu decyzja o odejściu z pracy i pytanie: co dalej?
Pierwsze oznaki wypalenia zawodowego, rosnąca potrzeba zmian i powolne dojrzewanie do nich. W końcu decyzja o odejściu z pracy i pytanie: co dalej? <br><br>
Gdy natrafiłam na ofertę Słownej Agentki, Ewa zrobiła na mnie wrażenie bardzo profesjonalnej i wiarygodnej osoby, a gdy zobaczyłam zawartość kursu, od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. <br><br>
Udział w tym programie wiele zmienił w moim codziennym działaniu. Moja praca nie jest już tylko spełnianiem czyichś oczekiwań. Nauczyłam się, jak zadbać o siebie. Realizuję własny plan. Sformułowałam konkretne cele i wyznaczyłam terminy ich realizacji – zasada małych kroków. <br><br>
Każdy dzień, każde zlecenie to nowe wyzwanie, które przynosi sukces i zadowolenie. A porażki? To już nie porażki, tylko lekcje do odrobienia, dzięki którym jestem coraz lepszą korektorką. <br><br>
Teraz moje życie to 100% satysfakcji zawodowej. To ja decyduję, ile czasu poświęcę na pracę, z kim będę pracować. Wreszcie mam czas na… życie. W końcu nic nie muszę. Robię to, co chcę, co daje mi radość i poczucie spełnienia. <br><br>
Dziś wiem, że chcieć to móc! Warto poszukiwać nowych dróg i robić to z najlepszymi. <br><br>
Ja miałam szczęście, że trafiłam na Słowną Agentkę – NAJLEPSZĄ!!!
Agnieszka Lorek
uczestniczka 2. edycji
Program mnie zaskoczył – objętością i poruszeniem dosłownie każdego tematu, który mógłby przyjść do głowy zarówno przyszłej, jak i pracującej w zawodzie korektorce.
Słowna Agentka pozwoliła mi też upewnić się w przekonaniu, że moja praca daje dużą wartość. Wcześniej godziłam się na pracę za niższą stawkę, bo wydawało mi się, że skoro przynosi mi to radość, to jest to mniej warte.
Rady Ewy, że trzeba docierać do klienta, a nie go zdobywać, że należy traktować go jak partnera oraz że swoją pracą pomagamy, pozwoliły mi spojrzeć na swoje usługi z zupełnie innej perspektywy.
Gdy pracuję z materiałami, czuję spokój, bo wiem, że wszystko, czego potrzebuję, znajdę właśnie tutaj, a jeśli nawet nie, to zawsze mogę zapytać w grupie Słownych Agentek.
Widzę wartość, jaką daje moja praca, mam więcej odwagi w redagowaniu, nie pytam autorów o każdą najmniejszą zmianę w tekście.
Decyzja podjęta dzisiaj przybliży Cię do tego, o czym marzysz.
Beata
uczestniczka 1. edycji programu Słowna Agentka
Po 24 latach pracy w oświacie dosięgło mnie wypalenie zawodowe. Chciałam rzucić etat w szkole, ale nie miałam pomysłu na to, co mogłabym robić. Miałam przeświadczenie, że do niczego innego się nie nadaję; że nic nie umiem.
Po 24 latach pracy w oświacie dosięgło mnie wypalenie zawodowe. Chciałam rzucić etat w szkole, ale nie miałam pomysłu na to, co mogłabym robić. Miałam przeświadczenie, że do niczego innego się nie nadaję; że nic nie umiem. <br><br>
Pewnego dnia na Facebooku zobaczyłam reklamę webinaru Ewy. Postanowiłam go obejrzeć, bo przecież nic mnie to nie kosztuje (dosłownie i w przenośni). Uznałam też, że być może to nie przypadek, że zobaczyłam tę reklamę.
Wahałam się przez pewien czas przed przystąpieniem do programu, bo jego koszt był dla mnie wysoki – pensja nauczyciela to raczej nie są kokosy. Myślałam: kurczę, nic nie wiem o tej kobiecie, może ten kurs to nic ciekawego. Ponadto jakiś czas temu uczestniczyłam w innym kursie, też za spore pieniądze, który okazał się taką „wydmuszką”. Dziś wiem, że Słowna Agentka jest warta każdej wydanej przeze mnie złotówki! <br><br>
Od początku byłam pod wrażeniem ilości materiałów. Zaczęłam od Misji Interpunkcji, która otworzyła mi oczy. Zawsze byłam dobra z języka polskiego, dyktanda pisałam na piątki, a tu się okazało, że wiem niewiele. Kolejne moduły także otwierały umysł na nowe, ciekawe rzeczy. <br><br>
Na początku korekty doprowadzały mnie do rozpaczy, bo nie znajdowałam połowy błędów. Dziś widzę znacznie więcej. Łapię się na tym, że w pracy chętnie poprawiłabym wiele dokumentów. <br><br>
Podczas kursu nie porównuj się do nikogo. Ja popełniłam ten błąd. Widziałam, że inne dziewczyny potrafią dużo więcej ode mnie. Dopiero potem do mnie dotarło, że część z nich już miała doświadczenie w korekcie. <br><br>
Gdyby nie udział w Słownej Agentce, prawdopodobnie nigdy nie pomyślałabym, że mogę zarabiać na korekcie. Niby myślałam, że chciałabym, że mogłabym – ale to było tylko gdybanie. Teraz wiem, że jest to możliwe.
Elżbieta
uczestniczka 1. edycji programu Słowna Agentka
Największym wyzwaniem od zawsze są dla mnie przecinki (reszta nieuświadomiona 😉 ). Postanowiłam się z nimi w końcu uporać, ponieważ sama piszę i nie chcę popełniać błędów.
Największym wyzwaniem od zawsze są dla mnie przecinki (reszta nieuświadomiona 😉 ). Postanowiłam się z nimi w końcu uporać, ponieważ sama piszę i nie chcę popełniać błędów.
Dużo efektywniej zapamiętuję i działam, jeśli ktoś wskazuje mi istotne rzeczy, i dużo łatwiej mi się czegoś uczyć, podpatrując działania – dlatego spotkania na żywo były super. <br><br>
Cenne dla mnie jest poczucie, że mam się do kogo zwrócić w razie potrzeby. Przynależność do wspierającej i zaangażowanej grupy jest niezastąpiona. <br><br>
Nie zastanawiaj się, sprawdź, czy to dla Ciebie.
Dostałam wiedzę większą niż na studiach
Agnieszka
uczestniczka 2. edycji
Brak pewności siebie – to był mój największy problem. Zawsze też miałam wymówki: ciągle było coś ważniejszego niż ja.
Zdecydowałam się na Słowną Agentkę, bo chciałam sobie udowodnić, że potrafię i że mogę pomyśleć o sobie, o swoim rozwoju.
Korekta interesowała mnie już od czasu studiów. Wybrałam właśnie Słowną Agentkę, ponieważ obejmuje nie tylko kwestie korektorskie, ale również sferę psychologiczną i marketingową. To były kluczowe kwestie, które mnie przekonały, że czas zacząć działać.
Ujęła mnie empatia Ewy. Gdy wysłała mi zaraz po zapisie wiadomość głosową, poczułam, że traktuje mnie indywidualnie, jej słowa były skierowane wyłącznie do mnie. Byłam pewna, że się o mnie zatroszczy, poświęci mi czas i swoją energię oraz że przekaże mi wiedzę – większą niż na studiach.
Z każdą kolejną korektą i zadaniem czułam satysfakcję i stawałam się trochę pewniejsza siebie – to część dłuższego procesu, który polega na tym, by odważyć się żyć na własnych zasadach.
Ten program to morze merytoryki
Gosia
uczestniczka 2. edycji
Ewa zatroszczyła się również o to, z czym zmagają się mniej przebojowe dziewczyny, i porusza także aspekty mentalne oraz biznesowe.
Ten program to majstersztyk.
Coś takiego mógł przygotować tylko ktoś, kto kocha swoją pracę, ma niesamowitą wiedzę merytoryczną, duże doświadczenie i szczególną wrażliwość.
Zakres tematyczny Słownej Agentki robi wrażenie. Bardzo mi się podoba, że nie ogranicza się „tylko” do zagadnień gramatycznych, pracy z tekstem, narzędzi i praktyki, ale że Ewa zatroszczyła się również o to, z czym zmagają się mniej przebojowe dziewczyny, i porusza także aspekty mentalne oraz biznesowe.
Zanim dołączyłam do SA2, toczyłam boje z syndromem oszusta i zmagałam się z poczuciem niepewności w działaniu. Chciałam z odwagą ruszyć z miejsca, robić to, na co się zdecydowałam, i – nade wszystko – nie porzucać swoich marzeń!
Ten program to morze merytoryki przedstawionej z niezwykłą dbałością o szczegóły estetyczne. Teraz to jest życie jak w Madrycie! 😉
Czuję, że mam dostęp do czegoś wielkiego. Z nieustającą chęcią przerabiam kolejne kroki i jestem spokojniejsza, bo wiem, że w Słownej Agentce jest wszystko, o czym powinnam wiedzieć.
Zdecydowanie warto było zainwestować w ten kurs, bo Ewa nie tylko rewelacyjnie uczy korekty, ale także pomaga poradzić sobie z niepewnością i nastawić się na działanie oraz wyjaśnia, jak budować swój wymarzony zawodowy świat.
Jestem wdzięczna, że zabrała mnie do swojego.
Monika
uczestniczka 1. edycji
Czuję się przygotowana merytorycznie i mentalnie, bogatsza o wiedzę i zarażona dobrą energią.
Mierzyłam się z brakiem pewności siebie, obawami przed wychodzeniem do klienta, brakiem wprawy w całościowym spojrzeniu na tekst (niezauważaniem niektórych błędów).
Chciałam się z tym wszystkim uporać, bo chcę być dobrą korektorką na tym zarabiać. Wyjście ze swojej strefy komfortu, nazywanie siebie „korektorką”, a nie „przyszłą korektorką”, to bardzo ważne, przełomowe chwile, które nie przychodzą same z siebie ot tak.
Moja determinacja zaprowadziła mnie do Słownej Agentki. W ofercie Ewy było wszystko, czego szukałam.
Wiedziałam, że mogę się spodziewać ogromu wiedzy, świetnej energii i że ten kurs to będzie petarda.
Wiedziałam o tym, jeszcze zanim powstała Słowna Agentka. Czekałam na ten program; wiedziałam, że go potrzebuję i że on musi powstać. I czekałam na wiadomość, w której będzie napisane, że oto jest.
Już w trakcie Misji #Interpunkcji ubolewałam, że dlaczego tylko interpunkcja: że Ewa powinna stworzyć kurs korektorski, ale widząc (po efektach), ile serca, pracy, czasu i starań włożyła w Misję, wiedziałam, że to musi chwilę potrwać. I warto było czekać. Ten kurs to złoto.
Nadal codziennie zaglądam do materiałów ze Słownej Agentki (a jeśli tego nie zrobię, to nie mogę spać). Wpisała się w mój rytuał dnia.
I wiem, po co to robię. Wiem, gdzie chcę być za rok, i wiem, że Słowna Agentka mnie tam zaprowadzi.
Nadal przerabiam kurs, zaczęłam zadania egzaminacyjne, zarejestrowałam firmę, tworzę stronę internetową, nastawiam się na działanie.
Krok za kroczkiem (jeszcze nabieram rozpędu, ale już ruszyłam, a to najważniejsze).
Dzięki Słownej Agentce poczułam się w innym miejscu. Te „kroki” na platformie to były prawdziwe kroki – do celu.
Czuję się przygotowana merytorycznie i mentalnie, bogatsza o wiedzę i zarażona dobrą energią.
Mam poczucie robienia postępów i tego, że dobrze wykorzystałam czas. Jestem spokojniejsza i żądna działania.
Iwona Wajs-Gorgoń
uczestniczka 1. edycji
Gdyby nie Słowna Agentka, nie miałabym całościowego spojrzenia na zawód korektorki: bo to nie tylko teksty, ale też wiele innych rzeczy wokół – wcale nie mniej ważnych.
Stosowałam reguły, znałam zasady, ale nadal brakowało mi pewności siebie, a bez niej nie mogłam wyjść w świat.
Bałam się mówić o tym, że zajmuję się korektą. Nie potrafiłam docenić swojej drogi i zdobytych umiejętności.
Po Misji #Interpunkcji wiedziałam, że metody, materiały i uśmiech będą gwarancją sukcesu Słownej Agentki. Przekonał mnie jednak moduł z korektami na żywo i sesje mentoringowe z Ewą.
To było coś wymarzonego. Takie osobiste uwagi i dobre słowo od osoby, która jest świetną specjalistką, pozwoliły mi rozwinąć skrzydła.
Gdyby nie Słowna Agentka, nie miałabym całościowego spojrzenia na zawód korektorki: bo to nie tylko teksty, ale też wiele innych rzeczy wokół – wcale nie mniej ważnych. To ogarnięcie formalności rozliczeniowych, zadbanie o profil w mediach społecznościowych, odwaga w działaniu, a także zawodowe wsparcie koleżanek.
Praca z materiałami ze Słownej Agentki jest czystą przyjemnością. Rzeczowe informacje, logicznie poukładane, duża dawka pozytywnej energii i solidnej wiedzy w jednym miejscu.
Każde kolejne zadanie w programie rozwijało mnie jako osobę i jako korektorkę. Wszystkie nakłaniały do wyjścia chociaż odrobinę ze swojej strefy komfortu, a tym samym do ciągłego rozwoju.
W mojej pracy widać pewność siebie, a w sobie czuję motywację, by rozwijać się dalej. Dostałam piękne fundamenty, na których warto budować swoją przyszłość zawodową.
Jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni (albo lekkiego kopniaka), aby ruszyć ze swoimi korektorskimi planami – Słowna Agentka jest dla Ciebie.
Wsparcie Ewy, a także innych Agentek, jest czymś unikatowym i niezastąpionym.
Ewelina Gołek
uczestniczka 1. edycji
Już od pierwszych lekcji Słownej Agentki czułam się na swoim miejscu.
Spodobały mi się słowa motywujące do działania i brak presji.
Informacja o kursie spadła na mnie jak grom z jasnego nieba: w czasie przeglądania Instagrama wyświetlił mi się post Ewy o bezpłatnym webinarze. Temat: „Jak zacząć zarabiać jako korektorka”. Wczytałam się w tekst reklamowy i klepnęłam się w czoło. Czemu wcześniej na to nie wpadłam?! Przecież to jest dla mnie!
Nie wiem, dlaczego tak było, ale od razu wiedziałam, że w to wchodzę. Już od pierwszych lekcji Słownej Agentki czułam się na swoim miejscu.
Spodobały mi się słowa motywujące do działania, serdeczność i naturalność Ewy; profesjonalizm, z jakim prowadzi zajęcia, i brak presji (każda z dziewczyn pracuje we własnym tempie i nie stanowi to problemu).
Materiały są uporządkowane tematycznie, uczą zawodu od podstaw, a lekcje – krótkie i treściwe. Nie brakuje ćwiczeń z korekty tekstu, a Misja #Interpunkcja to sztos!
Podczas sesji mentoringowych na żywo otrzymasz odpowiedź na każde, nawet najprostsze pytanie dotyczące między innymi języka czy pracy korektorki.
Opracowanie takiej ilości treści jest wyzwaniem, któremu Ewa podołała w 100%.
Zaprosiła do współpracy inne ekspertki, dzięki którym dowiesz się, jak zbudować markę osobistą, założyć własną firmę, przygotować umowę i znaleźć idealnego klienta, a nawet w jaki sposób budować pewność siebie.
Ten kurs to majstersztyk! Dzięki niemu poznałam też wiele dziewczyn, które zawsze służą pomocą i dobrą radą.
Daj sobie szansę i idź do przodu – tak zrobiłam ja i do tego zachęcam także Ciebie, przyszła Słowna Agentko!
Agata
uczestniczka 1. edycji
Wiadomości, które zdobyłam podczas kursu, przygotowały mnie do nowego zawodu. A to przerosło moje oczekiwania.
Ewa uwierzyła we mnie, zanim ja uwierzyłam w siebie.
Zanim przystąpiłam do Słownej Agentki, niewiele wiedziałam o edytorstwie i procesie wydawniczym.
Nie miałam pomysłu na zmianę, nie widziałam się w innym zawodzie, ale chciałam mieć alternatywę.
Pragnęłam robić coś, co będę lubić, i gdzie będę sobie szefem.
Pomogło wsparcie bliskich i przypadek… bo zupełnie niespodziewanie trafiłam na ofertę Ewy. To był impuls. Dołączyłam do Słownej Agentki w ostatniej chwili.
Nie uczestniczyłam wcześniej w kursach korekty, ale ta propozycja mnie zaciekawiła. I nie żałuję.
Kurs okazał się przygotowany rzetelnie, przemyślany i dopracowany w każdym szczególe. Czułam wsparcie mentorki i zawsze mogłam liczyć na życzliwą pomoc koleżanek ze Słownej Agentki.
Z lekcji i ogromnej ilości materiałów korzystam w swoim tempie. Do wielu kroków wracam, gdy zachodzi taka potrzeba.
Wiem, że przede mną jeszcze wiele pracy, ale staram się stosować do wskazówek Ewy – i działać.
Wiadomości, które zdobyłam podczas kursu, przygotowały mnie do nowego zawodu. A to przerosło moje oczekiwania.
Ewa uwierzyła we mnie, zanim ja uwierzyłam w siebie.
Warto było się odważyć i spróbować.
Agata
uczestniczka 2. edycji
Chciałam zmienić swoją sytuację zawodową; mieć poczucie, że mogę doprowadzić coś do końca i że to ja mam realny wpływ na to, jak potoczy się moje życie.
Myślałam o tym długo, a potem pojawiła się reklama Słownej Agentki.
Urzekła mnie osobowość Ewy, pasja, z jaką opowiadała o tym, co robi, ale też szczerość – nie ukrywała, że to długi proces.
Zrozumiałam, że wszystko jest w moich rękach. Nie tylko Ewa, ale też każda z zaproszonych ekspertek była kiedyś w zupełnie innym miejscu i tylko dzięki swojej pracy i wierze w swoje możliwości jest teraz tu, gdzie jest.
Nauczyłam się nie przejmować drobnymi niepowodzeniami, a także dotarło do mnie, że na rynku pracy jest miejsce dla nas wszystkich i tylko od naszej wytrwałości zależy, gdzie się znajdziemy.
Słowna Agentka jest najlepszym wyborem i szansą na odnalezienie nowej ścieżki zawodowej. Każda uczestniczka dostanie wsparcie i nie będzie czuła się osamotniona w tym procesie. Może też liczyć na dużo motywacji i konkretów.
Agata
uczestniczka 2. edycji
Chciałam zmienić swoją sytuację zawodową; mieć poczucie, że mogę doprowadzić coś do końca i że to ja mam realny wpływ na to, jak potoczy się moje życie.
Myślałam o tym długo, a potem pojawiła się reklama Słownej Agentki.
Urzekła mnie osobowość Ewy, pasja, z jaką opowiadała o tym, co robi, ale też szczerość – nie ukrywała, że to długi proces.
Zrozumiałam, że wszystko jest w moich rękach. Nie tylko Ewa, ale też każda z zaproszonych ekspertek była kiedyś w zupełnie innym miejscu i tylko dzięki swojej pracy i wierze w swoje możliwości jest teraz tu, gdzie jest.
Nauczyłam się nie przejmować drobnymi niepowodzeniami, a także dotarło do mnie, że na rynku pracy jest miejsce dla nas wszystkich i tylko od naszej wytrwałości zależy, gdzie się znajdziemy.
Słowna Agentka jest najlepszym wyborem i szansą na odnalezienie nowej ścieżki zawodowej. Każda uczestniczka dostanie wsparcie i nie będzie czuła się osamotniona w tym procesie. Może też liczyć na dużo motywacji i konkretów.